LOADING

O dobrych połączeniach

Gdzieś kiedyś słyszeliśmy, że dobry artysta to taki, który ma swój własny, rozpoznawalny styl. Mądrzejsi od nas nazwaliby to własnym językiem wizualnym. Chociaż w naszej pracy nie zawsze jest miejsce na artyzm i musimy koncentrować się na rzemiośle, to od samego początku funkcjonowania naszego duetu zastanawialiśmy się, czy kiedyś uda nam się rozwinąć własny styl. Taki, który na pierwszy rzut oka pozwoli komuś rozpoznać nas po fotografiach…

…Być może jest jeszcze za wcześnie, żeby mówić o stylu tandemu FOTOGRAFy, ale bardzo szybko pojawiły się pewne charakterystyczne dla naszych działań cechy. Są nimi dyptyki łączące ogólne plany z detalem, który z jakiegoś powodu przykuł naszą uwagę na dłużej. I właśnie ze względu na tę skłonność do łączenia, nazywamy je po prostu łączkami. Pojawiły się po jednej z naszych pierwszych sesji i zostały do dzisiaj.

Zestawienie fragmentu zdjęcia kuchni z detalem, budującym przytulny, domowy klimat wnętrza. [Proj. Julia Bogdziewicz]
Skąd taki pociąg do łączek? Gdybyśmy mieli udzielić odpowiedzi jak najszybciej, pewnie oboje stwierdzilibyśmy zgodnie, że wtedy widać więcej. A jeśli kogoś interesuje bardziej rozbudowane wyjaśnienie, to trzeba by zacząć od podziału zadań, jaki przyjął się u nas podczas sesji (przynajmniej tych, które owocują łączkami).

Łączka prezentująca wnętrze stoiska przygotowanego na targach BUDMA 2019 i grafiki użytej jako dekoracji ściennej. [Proj. LABUDA DESIGN]

Otóż kiedy zajmujemy się fotografią architektury i wnętrz lub realizujemy sesję z zakresu fotografii produktowej, zaczynamy od bardziej ogólnych ujęć, przechodząc z czasem do coraz ciaśniejszych kadrów przedstawiających szczegóły. Przeglądając na bieżąco zgromadzony materiał, zawsze żałujemy, że zdjęciu całego pomieszczenia ginie wyjątkowe połączenie materiałów, a interesujące faktury i wzory zauważalne są jedynie na powiększeniach. Oczywiście wszystkie te detale i tak zostaną przez nas utrwalone na oddzielnych fotografiach, ale chyba po prostu kusi nas, żeby pokazać je razem.

Łączka z samych detali pochodzących z wnętrza Mercado Tapas Bar we Wrocławiu z przepięknym krzesłem FAMEG w roli głównej. [Proj. TRABENDO.]

W przypadku fotografii architektury i wnętrz łączki szybko zyskały grono wiernych sympatyków. Okazało się, że takie zestawienia nie tylko w pełniejszy sposób pokazują zamysł architektów, z którymi współpracujemy, oddają klimat odwiedzanych przez nas przestrzeni, ale także potrafią zaskoczyć dopasowaniem pewnych zestawień.

Wnętrze poznańskiego Parle Patisserie aż prosiło się o sklecenie kilku łączek. Tutaj detal przedstawiający lampę wiszącą. [Proj. JAGODY STUDIO]

Natomiast jeżeli chodzi o ich zastosowanie w fotografii produktowej i fotografii reklamowej, najczęściej pozwalają po prostu dostrzec szybciej unikalne, a nie zawsze widoczne na pierwszy rzut oka, cechy bohaterów naszych sesji zdjęciowych. Niezależnie od rodzaju zdjęć, jakiemu służą łączki, warto zauważyć, że nasze fotografie często powstają na potrzeby publikacji w sieci. Często wiąże się to z niewielką rozdzielczością obrazu, który utrudnia wyłowienie istotnych drobiazgów. Łączki sprawnie je wydobywają.

Łączka produktowa przedstawiająca deskę marki oHus oraz detal odsłaniający ciekawe połączenie materiałów:  Corianu i sklejki.

W prawie każdej z naszych galerii zamieszczonych na tej stronie znajduje się ich naprawdę sporo. Chyba po prostu lubimy dobre połączenia…